Zaoszczędziłem dla znajomych już kilka tysięcy złotych. Chociaż nie jestem doradcą finansowym.
Ale po kolei…
Project Manager jak z reklamy
Otoczenie IT przyciąga interesującymi projektami i wysokimi zarobkami. Jedną z opcji wejścia do tego świata jest droga przez Zarządzanie Projektami.
Jest popyt, to jest i podaż. Szkolenia, kursy, warsztaty, studia podyplomowe. Pełno reklam, gwarantujących łatwy start i szybki zarobek. Którą opcję wybrać? Który certyfikat z Zarządzania Projektami będzie odpowiedni na początek?
Który certyfikat z Zarządzania Projektami polecasz?
Takie pytanie słyszałem już wielokrotnie. Od którego certyfikatu zacząć? Opcji jest kilka:
- PMI-CAPM (Certified Associate in Project Management) – podstawowy certyfikat z Zarządzania Projektami. Weryfikuje wiedzę z PMBoK, ale nie wymaga doświadczenia w prowadzeniu projektów jak np. w PMP.
- IPMA-D – podstawowy poziom w certyfikacji IPMA. Potwierdza, że masz wiedzę i kompetencje, aby pracować w zespole projektowym. Tak jak w CAPM, nie wymaga udokumentowanego doświadczenia.
- Prince2 Foundation – podstawowy poziom z Prince2. Posiadacz certyfikatu zna elementy Prince2. Praktyczne zastosowanie nie jest weryfikowane.
- AgilePM Foundation – bazowe szkolenie z DSDM, czyli sposobu zwinnego dostarczania oprogramowania. Egzamin weryfikuje znajomość etapów pracy, produktów, ról itp.
- ITIL – niektórzy też chcą od niego zaczynać przygotowanie do Zarządzania Projektami. ITIL skupia się na zarządzaniu produktami i usługami z naciskiem na nieprzerwane dostarczanie wartości.
Do tego dochodzi jeszcze grupa certyfikatów z rodziny Scrumowej, czy innych odmian wspomnianych wyżej certyfikatów.
Czyli który certyfikat z zarządzania projektami wybrać na początek? Zanim odpowiem, to jeszcze jeden wątek…
A może studia?
W trakcie jednej z takich rozmów o certyfikatach pojawił się wątek studiów o następującym zakresie:

Po roku masz 4 certyfikaty. To chyba super?
Pytanie jak zwykle jest o koszt inwestycji. Czyli…
Ile kosztują certyfikaty z Zarządzania Projektami?
Szkolenie z egzaminem certyfikującym to zwykle +/- 2000 zł.
Powyższe studia to naturalnie 4-5 razy tyle.
Kwoty każdy interpretuje inaczej. Jeżeli jednak miałaby to być inwestycja, która się zwróci, to czemu nie. Warto wpłacić kilka tysięcy, żeby potem wypłacać wielokrotność tej kwoty.
Czy jest taka szansa?
Wybieramy PMa

Przesiądźmy się na drugą stronę.
Planujesz start projektu. Masz już zbudowany zespół. Kilku programistów, testerów, analityk. Miesięczny koszt utrzymania zespołu to 100 tys. zł.
Pozostało tylko wybrać Kierownika Projektu.
Jednym z kandydatów jest Jacek, który jest całkowicie nowy w IT i w Zarządzaniu Projektami. Posiada certyfikaty CAPM, Prince2 i AgilePM.
Czy powierzysz Jackowi pod opiekę działania, których miesięczny koszt jest na poziomie 100 tys. zł?
Czy masz przekonanie, że Jacek wykorzysta dostępne możliwości i zasoby optymalnie?
Ja bym jednak poszukał kogoś innego.
No guarantee!
Niezależnie który certyfikat z Zarządzania Projektami wybierzesz, to nie masz gwarancji otrzymania pracy jako PM. Jeżeli mi nie wierzysz, to przejrzyj ogłoszenia. Doświadczenie jest na jednym z pierwszych miejsc. Certyfikaty gdzieś pod koniec, czasami w nice to have.
Skąd to się bierze?
Życie to nie jest podręcznik. PMBoK pokaże Ci jak zaplanować komunikację. W teorii jest super, a potem spotykasz człowieka, który jest wrogo nastawiony. Kogoś, kto nie chce współpracować. Musisz sobie z tym poradzić bez pomocy podręcznika.
W kolejnych tygodniach zespół chce czasu na refaktoring i testy. Klient nie chce o tym słyszeć. Jak to rozwiązać?
W zamian klient chce przebudować cały projekt i wywrócić harmonogram do góry nogami. To oznacza kolejne tygodnie spędzone nad nowym harmonogramem. Co zrobisz?
Doświadczeni menedżerowie wiedzą, że pierwszymi zadaniami w projekcie nie jest przygotowanie idealnych planów i harmonogramów, ale ugaszenie pożarów i pchanie prac do przodu. Takie jest życie.
Nie wiem który certyfikat z Zarządzania Projektami przygotuje Cię na takie sytuacje. Raczej żaden!
Czyli który certyfikat z Zarządzania Projektami na początek?

Być może Cię rozczaruję, ale najlepiej nie zaczynać przygody z Zarządzaniem Projektami od certyfikatów. O ile nie masz 100% gwarancji, że ktoś da Ci szansę jak tylko zdobędziesz taki czy inny papier.
Praktyka, praktyka, praktyka. To jest podstawa.
Do tego czerpanie wiedzy właśnie od praktyków, zamiast z teoretycznych podręczników.
Polecam Ci materiały czy szkolenia które przygotowują na przykład:
- Igor Mróz z Zero Bullshit Management,
- Karol Wójciszko z Według Planu,
- Karolina Jarocka i Twoje Drzwi do IT,
- Mariusz Kapusta z Leadership Center
- Marcin Guzik z zarzadzanieprojektami.pl
Od praktyków dowiesz się co robić, gdy:
- pojawiają się emocje,
- sprawy idą zupełnie wbrew planom,
- trzeba pobudzić motywację,
- konieczne jest obsłużenie zmiany w wymaganiach itd.
To wszystko często bezpłatnie, w formie materiałów na blogu, podcastów czy vlogów. Dzięki temu oszczędzisz sporo pieniędzy i zamienisz niepraktyczną wiedzę na konkret projektowy.
Jeżeli studia, to które?
Jeżeli jednak chcesz wybrać studia, to przygotowałem dla Ciebie listę kierunków studiów z zakresu Zarządzania Projektami. Jest z czego wybierać!
Lista ta jest cały czas aktualizowana o nowe kierunki. Zaznaczyłem tam też studia uczące Zarządzania Projektami IT.

Nauka z Project Makers
Na koniec ważna informacja. W ramach projectmakers.pl znajdziesz też sporo darmowych materiałów (sekcja Do pobrania), a także płatne treści (m.in kursy online). Jeżeli interesuje Cię konkretny temat, to wpisz go w wyszukiwarkę w prawym panelu i sprawdź rezultaty.