Cześć, nazywam się Artur Guła.

Od ponad dekady pomagam dostarczać wysoką jakość w projektach informatycznych.
Pracuję głównie z małymi zespołami, które cenią zwinność i skuteczność.

Byłem Ekspertem Zarządzania Projektami w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Jestem autorem książek o zarządzaniu, artykułów i wystąpień na ten temat. Praktykę wspieram teorią potwierdzoną przez certyfikaty: PMI-ACP®, MoR, AgileBA®, PMI-CAPM®, ITIL, Prince2, ISTQB-ALTM®.

Wdrażam podejście, w których jasno określony cel to podstawa realizacji projektu. 
Ze wsparciem nowoczesnych narzędzi, wykorzystując automatyzację i AI.

Czy brzmi to interesująco?

Od 2019 roku prowadzę szkolenia i warsztaty, które pomagają uczestnikom zrozumieć Zarzadzanie Projektami z wykorzystaniem odpowiednich narzędzi.

Co powiesz na takie wsparcie w Twojej firmie? 

konsultant IT Artur Guła

Przykładowe publikacje i wystąpienia

Edit Template

Prolog, czyli niezaliczone egzaminy

Na studiach oblałem wszystkie terminy egzaminu z programowania mikroprocesorów. Miałem podstawową wiedzę, ale na egzaminie praktycznym popełniałem sporo błędów. Powtarzałem więc ten przedmiot w kolejnym roku. Wiedziałem, że jeżeli nic nie zmienię to wynik będzie taki sam. Zmieniłem więc taktykę. Od teraz zero teorii, tylko praktyka.

Zainstalowałem kompilator i zacząłem programować. Z każdą napisaną linijką kodu stawało się to coraz prostsze.
Na egzamin poszedłem bez stresu. Rozumiałem ten temat. Wiedziałem, że zdam. I tak też było.

Z tamtego okresu wyciągnąłem ważne lekcje:

Nie da się zrozumieć trudnych tematów bez pełnego zaangażowania. I odwrotnie – po zainwestowaniu odpowiedniej ilości czasu i energii w naukę większość złożonych problemów zamienia się w łatwe do zrozumienia zagadnienia.

Te wnioski były ze mną przez lata. I z nich zrodziła się idea Project Makers. Ale o tym później.

Co po studiach?

Po studiach nie miałem pomysłu na siebie. Byłem przeciętnym studentem z równie przeciętnymi umiejętnościami. Nie potrafiłem w zasadzie nic, co byłoby potrzebne na rynku pracy.
Jasne było tylko to, że nie chcę wykonywać powtarzalnej, nudnej i słabo płatnej pracy. Byłem kreatywny, otwarty. Nie znosiłem biurokracji, marnotrawstwa i innych abstrakcji znanych ze świata wielkiego biznesu.

Pierwsza praca

Moje ambitne plany zawodowe nie wytrzymały zdarzenia z rzeczywistością. W 2008 roku z braku lepszych opcji zacząłem pracować jako kontroler jakości urządzeń elektronicznych. Biegałem w białym fartuchu po hali produkcyjnej co było monotonne, mało satysfakcjonujące i niezbyt dobrze płatne.
Jednocześnie doświadczałem tego jak w poważnym biznesie część osób zarządza projektami i zespołami na wyczucie. Bez odpowiedniego przygotowania, planu. Z wykorzystaniem kartek papieru i Excela. Po prostu błędnie. Już wtedy chciałem być dobrym menedżerem. Prowadzić złożone projekty.

W tamtym czasie dużo czytałem o roli testera oprogramowania. To była absolutna nowość kilkanaście lat temu. Sprawdzałem różne narzędzia i uczyłem się programować.

Sukces?

W 2010 roku pojawił się pierwszy sukces zawodowy. Odważnie wziąłem udział w rekrutacji na stanowisko przewyższające moje ówczesne kompetencje. I stało się! Zostałem liderem małego zespołu testerów oprogramowania.
Co to była za zmiana! Kontakt z prawdziwym IT. Praca w biurze, przy laptopie. Do tego mogłem kreować część świata. Wprowadzać usprawnienia, narzędzia.

Po kilku latach pracy jako tester i menedżer działu testów zauważyłem wiele problemów typowych dla tej roli:

  • jeżeli trzeba uciąć budżet projektu, to ucina się na testach (czyli mniej osób i godzin na zrobienie planowanej pracy),
  • jeżeli kończy się czas w projekcie, to najlepiej skrócić czas testerom (praca w nadgodzinach, pod dużą presją)
  • jeżeli po wdrożeniu wychodzą błędy, to winni są testerzy (programista może dostarczać cokolwiek, bo przecież tester sprawdzi).

Chciałem odmienić te „standardy”. Tym bardziej, że miałem głowę pełną racjonalnych pomysłów na usprawnienia.

Pomyślałem więc, że…

Zostanę Project Managerem? (chyba jednak nie)

Project Manager to może wszystko. Planuje prace, ustala harmonogram i dobiera zespół. Kreuje świat.

Zostanę Project Managerem!

W 2014 roku ukończyłem szkolenie dla menedżerów IT. Uzyskałem też certyfikat PMI Certified Assosciate in Project Management. Czytałem wszystko co mi wpadło w ręce na temat zarządzania projektami.

Teraz poza pomysłami miałem też wiedzę i papiery potwierdzone przez uznaną organizację. Znalezienie pracy jako PM to będzie moment.

Rzeczywistość znowu okazała się brutalna.

Bez wpisu w CV o pracy jako PM nikt nawet nie chciał ze mną rozmawiać. Miałem już sporo wiedzy. Znałem wszystkie rozdziały PMBoKa. Do tego dzięki doświadczeniom z testowaniem wiedziałem sporo o praktycznych problemach i wyzwaniach w wytwarzaniu oprogramowania.

Nie pomagało.

Analityk, czyli człowiek od wszystkiego

Po zakończeniu przygody z testowaniem odnalazłem się w roli analityka. Przydały się kompetencje testerskie i umiejętności analityczne wyniesione z gry w brydża (o brydżu jeszcze będzie).

Odpowiadałem bardziej za kształt produktu, niż cały projekt. Do tego zarządzałem zespołem, więc cały czas podnosiłem kompetencje menedżerskie.

Jak tylko trafiałem na trudne czy abstrakcyjne sytuacje w otoczeniu projektowym, to od razu zadawałem sobie pytanie – „jak ja, jako menedżer projektu podszedłbym do tego tematu?”

Dzięki temu na przykład:

  • nauczyłem się jak planować projekty zwinne (bo tego brakowało w projektach, w których uczestniczyłem),
  • dowiedziałem się czym w praktyce jest Kanban (że to nie jest tylko tablica w Jirze jak twierdzili niektórzy),
  • poznałem wiele pomocnych metryk projektowych (bo nie było ich w projekcie, chociaż bardzo by się przydały), itd.

Sprawdzian

W końcu dostałem swoją okazję. W 2018 roku pojawiła się opcja poprowadzenia zespołu, który miał dowieźć kluczowy element większego projektu. Termin i zakres wyglądał nierelalistycznie, więc nie było chętnych. Wszedłem w to bez zastanowienia. Mogłem wreszcie sprawdzić czy to czego się nauczyłem przez ostatnie 10 lat przetrwa w konfrontacji z prawdziwym życiem.

Przetrwałem. Dowieźliśmy to co miało być zrobione.

Zobaczyłem też jak dużo nauki jeszcze przede mną. A z drugiej strony ile już potrafię. I być może mogę się tym dzielić z innymi.

Introwertyczny szkoleniowiec

W roku 2019 postanowiłem dzielić się swoimi doświadczeniami. Założyłem bloga na temat przywództwa, zacząłem prowadzić szkolenia, wydałem książkę – podręcznik z zarządzania i zorganizowałem grupę meetupową. Jednocześnie cały czas pracowałem w projektach IT.

szkolenie stacja IT

Na pierwsze spotkanie meetupowe przyszły 4 osoby.
Na szkoleniach część ludzi przysypiała, bo nie potrafiłem odpowiednio zaangażować grupy.
Książka sprzedawała się tak sobie.
A bloga prawie nikt nie czytał.

Mimo to dalej inwestowałem masę czasu w te aktywności. Nie bardzo wiedziałem po co i dla kogo. Jako introwertyk nie czułem się w pełni komfortowo prowadząc zajęcia z komunikacji czy feedbacku. To nie było jeszcze to. Dużo lepiej czułem się w rozmowach z inżynierami. Chciałem dyskutować o projektach. O planowaniu i harmonogramach.

W tamtym okresie budowałem już w głowie wizję praktycznego podejścia do prowadzenia projektów. Dla mnie liczyła się jedna prosta zasada: Rób to, co działa. Cała reszta jest bez znaczenia

Brakowało mi wtedy doświadczenia biznesowego, żeby przełożyć tę energię w coś namacalnego. Coś, co da dużą wartość odbiorcom.

Project Makers, czyli inżynierskie podejście do projektów IT

W 2021 roku trafiłem do Szkoły Bloga Mirka Burnejko. Czułem, że jest to dobry moment, żeby zacząć od nowa, profesjonalnie.

Miałem już bagaż doświadczeń z kilkudziesięciu projektów. Przeczytałem dziesiątki książek i setki artykułów. Uczestniczyłem w wielu szkoleniach. Miałem też za sobą debiut wydawniczy.

Według wskazówek z kursu zbudowałem bloga Project Makers. Z konkretną wizją i planem realizacji, czyli:

  • żeby pokazywać jak realizować projekty IT różnymi metodami, z wykorzystaniem nowoczesnych narzędzi.
  • żeby analizować trudne tematy. Nie spłycać dziedziny zarządzania projektami, która jest naprawdę złożona. A przez to wymaga sporo czasu i zaangażowania aby zrozumieć różne aspekty.
  • żeby walczyć z abstrakcjami serwowanymi przez pseudo-specjalistów.

Blog Project Makers ma też zarabiać na siebie. Tego się nauczyłem od Mirka. Jest to według mnie uczciwy układ.

Z tym wszystkim czuję, że jestem wreszcie w odpowiednim miejscu. Potwierdzają to informacje zwrotne i pozytywne reakcje na materiały, które publikuję.

Chciałbym, aby był to początek pewnej idei. Ruchu, który odczaruje wiele mitów i wniesie rozsądek i pragmatyzm do świata projektów.

Tych, którzy mają podobne wartości zapraszam do Newslettera Projektowego. Tam dzielę się przemyśleniami, podsyłam linki to konkretnych materiałów czy spotkań. Jeżeli idea Project Makers jest zgodna z Twoimi wartościami to daj o tym znać.

Razem możemy wiele zmienić!


 

Epilog, czyli pasja do brydża

Zaczęło się jeszcze w poprzednim stuleciu. Pod koniec szkoły podstawowej zaraziłem się pasją do brydża sportowego. Grywałem często i osiągałem dobre wyniki.

W 2002 roku odbywały się Mistrzostwa Polski Młodzieży Szkolnej, które stanowiły też kryterium wyłonienia kadry na mistrzostwa Europy do lat 20-tu.

Zajęliśmy 3-cie miejsce z minimalną stratą do 2-giego. Selekcjoner powołał jednak do kadry zawodników z miejsc 1, 2 i …6-tego.

Wiedziałem, że w wyniku jednej decyzji trenera straciłem okazję, do której przygotowywałem się od kilku lat. Że już nie zdobędę medalu i doświadczenia na imprezie międzynarodowej w tej kategorii wiekowej.

Postanowiłem jednak, że będę dalej ćwiczył i powalczę o jeszcze większą stawkę. Bez oglądania się na to czy ktoś mi w tym pomoże, czy nie.

Latem 2011 roku na mojej szyi zawisł medal Otwartych Mistrzostw Europy. Wbrew wszystkim szansom. Tym razem to przewaga nad drugim miejscem była minimalna.

Z tych doświadczeń nauczyłem się, że:

  • jeżeli coś robię z pasji i wytrwale, to wynik się pojawi. Na pewno!
  • zamiast liczyć na innych, lepiej odważnie wziąć sprawy w swoje ręce.

Te lekcje pomogły mi niesamowicie w kolejnych działaniach zawodowych. Chociaż nie od razu o czym już wiesz z wcześniejszych części.


Pozostańmy w kontakcie

Najprościej skontaktować się ze mną przez LinkedIn lub email: artur@projectmakers.pl.

Przede wszystkim zapraszam Cię do Newslettera Projektowego, w którym dostarczam konkretną wiedzę na temat realizowania projektów IT.

Szukasz ciekawych treści o Narzędziach, Automatyzacji i Wskaźnikach w Zarządzaniu Projektami?

Zapisz się do Newslettera Project Makers!
Najnowsze trendy, ciekawostki, narzędzia.
Tylko sprawdzone treści. 

Współpracuję z:

Copyright © 2024 Project Makers